Aniele Stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój...
Zastępów anielskich jest niezliczona liczba. Wprawdzie moc jaką Bóg przekazał aniołom jest wystarczająca do jednoczesnego opiekowania się tysiącem (albo i większą liczbą) ludzi to jednak każdy z nas ma własnego Anioła Stróża, który czuwa nad naszym losem. Pomimo tego, że czuwa nad nami Anioł to jednak Bóg stworzył nas jako istoty wolne, które same mogą decydować o swoim losie i wybrać drogę, która nam odpowiada. To od nas zależy czy postanowimy iść Jego drogą czy też damy się skusić demonom, które wywiodą nas na manowce. Dlatego gdy dorastamy często zapominamy o tym, że jest ktoś kto obserwuje nasze poczynania i dajemy się skusić podszeptom złych mocy. A jeszcze jako małe dzieci silnie wierzymy w opiekujące się nami Anioły, ufamy w to że nie pozwolą nas skrzywdzić.
Z reguły dopiero w podeszłym wieku zauważamy nieuchronność śmierci bowiem czas jaki nam dano na Ziemi biegnie szybciej niż może się wydawać. Wtedy ludzie wybierają jedną z dróg – albo postanawiają się poprawić by dostąpić życia wiecznego w Niebie bądź też postanawiają korzystać z życia na Ziemi ile się da ryzykując wieczne potępienie.
Niegdyś ludzie więcej uwagi poświęcali sprawom duchowym, życie toczyło się wolniej, ale także mniej czasu było do przeżycia. Liczne wojny i choroby utrzymywały ludzi w permanentnym strachu o ich los po śmierci. Wpływało to na ostrożniejszy i bardziej moralny tryb życia. Większa była też wiara w rolę Anioła Stróża. Na starych cmentarzach często można spotkać cmentarne figury Aniołów Stróżów, które są wyrazem tej wiary. Mają one się opiekować zmarłymi także po ich śmierci by zaprowadzić błąkającą się duszę do Nieba.